Zacznijmy od historii, która mogłaby się przytrafić również Tobie.
Jest poniedziałek rano. Ty wciąż w szlafroku. Pijesz kawę, zerkasz na ekran telewizora, planujesz swój dzień. Lada moment siądziesz do laptopa i zaczniesz projektować stronę internetową dla klienta. Lub cokolwiek innego. Niedawno założyłeś firmę i tym się właśnie zajmujesz.
Wtem….
Dzwonek i zaskoczenie. Może kurier? Może listonosz? Albo sąsiadka? Otwierasz drzwi, a tam..
– Dzień dobry. Jestem pracownikiem urzędu skarbowego. Czy w tym mieszkaniu znajduje się siedziba spółki XYZ?
Zaskoczony? Zmieszany? Nieznajomy mężczyzna pod Twoimi drzwiami, który macha Ci przed nosem legitymacją i domaga się, by go wpuścić, to niezbyt miła niespodzianka.
Takie historie zdarzają coraz częściej. Pytanie tylko: czy to już standardowa procedura?
Założyłeś spółkę z o.o. i zarejestrowałeś firmę do VAT. Czego możesz się spodziewać?
Jeszcze kilka miesięcy temu urzędnicy ograniczali się do sprawdzenia, czy posiadasz tytuł prawny do lokalu, w którym zarejestrowałeś firmę (akt notarialny, umowa najmu). Jednak od 01 stycznia 2017 r. przepisy dotyczące rejestracji do VAT zostały zaostrzone.
Brzmi groźnie, prawda?
Naczelnik urzędu skarbowego nie zarejestruje podmiotu do VAT, jeżeli – mimo podjętych prób – nie ma możliwości skontaktowania się z podmiotem lub z jego pełnomocnikiem. Urzędnicy mają więc za zadanie skontrolować, czy podmiot zarejestrowany pod danym adresem istnieje naprawdę.
Artykuł poświęcony jest spółkom z o.o. Jednak podobne czynności sprawdzające podejmowane są również w stosunku do pozostałych podatników rejestrujących firmę do VAT (jednoosobowych działalności, spółek cywilnych itp.).
Czy urząd sprawdzi tylko nowe spółki z o.o.?
Swoją spółkę zarejestrowałeś do VAT już kilka lat temu. Myślisz więc, że zmienione przepisy Cię nie dotyczą? Nic bardziej mylnego!
Skala oszustw w VAT spowodowała wzmożone kontrole, także w firmach które działają na rynku od dłuższego czasu.
Dlatego jeśli:
- nie stawisz się na wezwanie organu podatkowego,
- urzędnicy udokumentują, że nie mogli się skontaktować z Tobą lub Twoim pełnomocnikiem,
- podane przez Ciebie w VAT-R dane okażą się niezgodne z prawdą, to…
naczelnik urzędu skarbowego wykreśli Twoją firmę z rejestru podatników VAT czynnych i to bez Twojej wiedzy!
Czy wiesz, że od 50 do 60 mld. zł rocznie nie wpływa do budżetu państwa lub jest wyłudzane w postaci nienależnych zwrotów VAT? (źródło: raport PwC)Gdzie zarejestrować firmę i nie zbankrutować na wynajmie biura?
Jeżeli na siedzibę swojej spółki wybrałeś własne mieszkanie i złożyłeś zgłoszenie rejestracyjne VAT-R, już niedługo urzędnicy mogą zapukać również do Twoich drzwi. Dyskomfort z tym związany ma prawo budzić niechęć. Jak jest u Ciebie? Jest Ci to obojętne, czy może nie życzysz sobie urzędników w swoim własnym domu?
Jeżeli wolisz, żeby urzędnicy nie pukali do Twoich drzwi, skorzystaj z innego rozwiązania – wirtualnego biura.
W samym styczniu trzech moich klientów zarejestrowało firmy w wirtualnym biurze.
Efekty?
- Pracownicy urzędu skarbowego odwiedzili wirtualne biuro, a nie prywatne mieszkanie.
- W wirtualnym biurze nie zastali Zarządu spółki, dlatego zostawili wezwanie do złożenia wyjaśnień dotyczących m.in. sposobu korzystania z wirtualnego biura i rodzaju prowadzonej działalności.
- Wyjaśnienia można było przesłać pocztą lub na adres e-mail urzędnika prowadzącego sprawę.
A jak zakończyły się czynności sprawdzające? Pozytywnie! Spółka została zarejestrowana do VAT z datą podaną w zgłoszeniu VAT-R. Może i Ty wyciągniesz wnioski z tej historii?
Czy muszę wpuścić urzędnika do mieszkania?
Najważniejszy akt prawny w państwie, czyli Konstytucja RP, gwarantuje nam nienaruszalność mieszkania. Oznacza to, że pracownik urzędu skarbowego nie może ot tak wejść do prywatnego mieszkania, jak w przypadku zwykłego biura. Urzędnik może wejść do środka, tylko jeżeli zgodzi się na to właściciel lokalu.
Co jeżeli urzędnik nie zastanie mnie w domu?
Pracownik urzędu skarbowego spróbuje skontaktować się z Tobą w inny sposób. Może zadzwonić lub przesłać drogą pocztową wezwanie do stawienia się w urzędzie i złożenia wyjaśnień.
A Ty? Miałeś już okazję otworzyć swoje drzwi urzędnikowi ze skarbówki? Jak było? Podziel się w komentarzach swoją historią.
